Mój sposób na mrożenie pierogów, uszek, owoców.
Pomysł tego postu wpadł mi dopiero wczoraj do głowy. Dla mnie wydaje się to teraz takie oczywiste jak mrozić takie rzeczy. Jednak ktoś może być na bakier z gotowaniem, rozpoczynać swoją przygodę z kuchnią lub po prostu nie wiedzieć jak się za to zabrać...
Wiedza ta bardzo mi się przydała. Też sama się jej nauczyłam od mamy, jak zaczęłam wyjeżdżać na studia ;) Dzięki niej zawsze nie miałam problemu ze sklejonymi uszkami, pierogami. Owoce np. truskawki dzięki tej metodzie były zawsze osobno i nie musiałam wyciągać zbitej bryły z zamrażalnika, tylko tyle ile potrzebowałam. A jaka to metoda ? Już opisuje.